Taras z płytek ceramicznych jest bez wątpienia najpopularniejszym i najtańszym sposobem wykończenia. Wraz z upływem czasu okazuje się jednak często, że to jednak opcja niezbyt trwała. Terakota, nawet najlepsza, traci z czasem swoje właściwości i przestaje być odporna na warunki atmosferyczne, kruszy się i pęka. Dlatego warto rozważyć wykończenie tarasu kamiennymi płytami tarasowymi, najlepiej z piaskowca indyjskiego.
fot. Lapis
Dlaczego piaskowiec indyjski?
Kamień znany jest od wieków jako tworzywo trwałe i niemalże niezniszczalne. Kamienne budowle przetrwały wieki, nienaruszone upływem czasu. Kamień indyjski wyróżnia się wyjątkową wytrzymałością nawet wśród innych piaskowców. Posiada mniejszą porowatość struktury oraz niską nasiąkliwość w porównaniu do piaskowca wydobywanego w Polsce – tylko 1,2%. Dzięki temu jest mrozoodporny i doskonale sprawdzi się w polskim klimacie. Zwykła terakota i inne piaskowce, oznaczane często jako mrozoodporne, w rzeczywistości wytrzymują tylko do określonych temperatur, poniżej których ich mrozoodporność zanika, a płytki pękają.
fot. Lapis
Piaskowiec indyjski ma niepowtarzalną strukturę, powstałą ze względu na sposób jego cięcia – jest obrabiany ręcznie. Płyty tarasowe kamienne z piaskowca indyjskiego mają wyjątkowe barwy, stworzone w 100% przez naturę, bez ingerencji człowieka. Naturalna różnorodność barw sprawia, że każdy architekt i zwykły użytkownik z łatwością dopasuje kamień do reszty aranżacji. Jest wytrzymały i po prawidłowym montażu służy przez długie lata.
fot. Lapis
Utrzymanie w czystości piaskowca indyjskiego wymaga jedynie 3-4 zabiegów rocznie, polegających na myciu powierzchni kamienia wodą pod ciśnieniem. Kamień pozostaje piękny i czysty bez użycia hektolitrów żrącej chemii.
fot. Lapis
Piaskowiec indyjski – nie tylko na taras
Piaskowiec indyjski jest materiałem bardzo uniwersalnym, więc możliwości jego wykorzystania są niemalże nieograniczone. Efektownie wygląda zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. Idealnie pasuje do wykończenia powierzchni ogrodowych, takich jak schody, ścieżki, podjazdy, otoczenie basenu czy ogrodowego grilla. Piaskowiec indyjski jest doskonałą alternatywą dla wszechobecnego bruku, wyglądającego pospolicie i nieciekawie. Cena piaskowca nieco przewyższa cenę bruku; jednak fakt, iż kamień jest długowieczny, inwestycja jest opłacalna.
fot. Lapis
Ten rodzaj kamienia może być także elementem elewacji zewnętrznej, ponieważ harmonijnie komponuje się z drewnem, szkłem, metalem, a nawet zwykłym tynkiem. Specjalny format i rodzaj piaskowca indyjskiego, zdecydowanie cieńszy i w mniejszym formacie (o przykładowych wymiarach 15×60 lub 30×60 cm) będzie designerską aranżacją we wnętrzu, zarówno jako obudowa kominka, jak i jako element dekoracyjny: obudowa wyspy kuchennej, ścianki działowej czy wnęki w salonie. Można także wykonać z niego podłogę w salonie lub wyłożyć nim ciągi komunikacyjne – efekt wizualny zawsze będzie robił niesamowite wrażenie.
fot. Lapis
Istotny w naszym klimacie jest także fakt, że piaskowiec fantastycznie nagrzewa się w letnie dni i pozostaje przyjemnie ciepły do późnych godzin wieczornych. Dzięki temu można spacerować po nim gołymi stopami, nie odczuwając dyskomfortu zimna. Tę zaletę docenią zwłaszcza rodzice upominający ciągle dzieci, żeby nie siadały na zimnej podłodze.
fot. Lapis
Oryginalny i sprawdzony
W Europie Zachodniej piaskowiec indyjski zdobył już spore uznanie.
– Mamy nadzieje, że wprowadzenie tego kamienia na polski rynek sprawi, że z otaczającej nas przestrzeni powoli będą znikały nudne projekty z betonowej kostki i terakoty, a zastąpią je fantazyjne aranżacje z wielobarwnego i pięknego piaskowca – podsumowuje Milena Cichoń z firmy Lapis, zajmującej się bezpośrednim importem płyt kamiennych z piaskowca oraz ich dystrybucją na terenie całego kraju.
