Błyskawiczny czas realizacji, niskie zapotrzebowanie na energię, solidna gwarancja, korzystna cena za m²… Domy z prefabrykatów drewnianych przez inwestorów doceniane są przede wszystkim za taki „pakiet zalet”. Coraz częściej ważnym argumentem staje się też ekologia, a co za tym idzie – odpowiedzialność społeczna i środowiskowa, co w dobie gwałtownych zmian klimatycznych jest w pełni uzasadnione. Jednak obok gorących zwolenników takiej technologii, nie brak też głosów sceptycznych. Czego dotyczą i ile w nich prawdy?
Domy z prefabrykatów: opinie kontra fakty
Internet jest błogosławieństwem i przekleństwem jednocześnie. Możemy znaleźć w nim wszystko i na każdy temat. Na ile to, co przeczytamy w Internecie ma się do rzeczywistości, to już osobna kwestia. Dotyczy to również domów z prefabrykatów drewnianych, a lwia część opinii bazuje na prostym przekonaniu, że konstrukcje wykonane z drewna, które – jak wiadomo – jest materiałem palnym, są w wyższym stopniu zagrożone pożarem niż domy murowane.
– Wielu potencjalnych klientów obawia się konstrukcji drewnianych właśnie ze względu na zagrożeniem pożarem i związane z tym kwestie bezpieczeństwa. Analizując jednak powyższy problem pod kątem technicznym, musimy stanowczo stwierdzić, że drewno, nawet mocno nadpalone, utrzymuje nadal parametry wytrzymałościowe – mówi Marek Beśka, Prezes Stowarzyszenia Energooszczędne Domy Gotowe.
Co oznacza to w praktyce? Otóż powyższa cecha drewna gwarantuje zachowanie trwałości całej konstrukcji podczas pożaru, umożliwiając ludziom bezpieczną ewakuację z budynku. Warto też pamiętać, że dziś na rynku do dyspozycji mamy szereg materiałów, które są wysoce odporne na działanie ognia. Są to np. niepalne i wytrzymałe mechanicznie płyty okładzinowe, którymi można obudować szkieletową konstrukcję drewnianą, radykalnie zwiększając w ten sposób jej odporność na ogień. Wykonane w ten sposób domy z prefabrykatów drewnianych mogą osiągać nośną odporność ogniową nawet do 120 minut.
fot. Stowarzyszenia Energooszczędne Domy Gotowe
Wytrzymałość domów drewnianych
– Inną obawą związaną z budownictwem prefabrykowanym jest jego wytrzymałość. Jako lekkie, szkieletowe konstrukcje z drewna, tego typu domy wydawać się mogą mało wytrzymałe na działanie czynników atmosferycznych, takich jak wichury czy trzęsienia ziemi, a także na uszkodzenia mechaniczne, jakie powstać mogą w toku eksploatacji. To również jeden z mitów, jakie urosły wokół domów z prefabrykatów drewnianych – mówi Marek Beśka.
Trzeba przede wszystkim pamiętać o tym, że konstrukcje szkieletowe są strukturami przestrzennymi. Sama ściana szkieletowa, choć na pierwszy rzut oka wydawać się może mało sztywna, to przecież jest obita dwustronnie płytami i połączona z innymi elementami budynku: z pozostałymi ścianami zewnętrznymi, stropami, ścianami działowymi, elementami dachu. W efekcie powstaje sztywna i wytrzymała całość.
– Warto też pamiętać, że na terenach sejsmicznych zalecane jest budowanie domów z prefabrykatów drewnianych właśnie z uwagi na ich lekkość i wytrzymałość – podkreśla Marek Beśka. – Podobnie jak w przypadku zwiększania odporności na ogień, dzięki zastosowaniu nowoczesnych materiałów można też podnieść parametry wytrzymałości mechanicznej domów, wykorzystując jako okładziny płyty magnezowe, płyty włóknowo-cementowe czy płyty włóknowo-gipsowe. Przy niewielkiej grubości, posiadają one bardzo wysokie parametry wytrzymałości mechanicznej, a obłożona nimi ściana jest zarówno mocniejsza konstrukcyjnie, jak i bardziej odporna na uszkodzenia – dodaje.
Nie jest też prawdą często powielana opinia, że w domach z prefabrykatów drewnianych nie można wieszać na ścianach ciężkich przedmiotów. Przy zastosowaniu nowoczesnych płyt okładzinowych, ściany z powodzeniem udźwigną ciężar nawet 130 kg, oczywiście przy zastosowaniu odpowiednich kołków.
Wielu potencjalnych inwestorów ma też wątpliwości do co wytrzymałości drewna konstrukcyjnego na przenoszenie obciążeń w przypadku długich elementów (długie belki nadprożowe, podciągi, belki stropowe). Obawa o ugięcia drewna powstrzymuje wiele osób przed budową domu z prefabrykatów drewnianych. Jednak i tu z pomocą przyszły nowoczesne technologie i materiały drewnopochodne: drewno klejone, LVL, belki dwuteowe. Dzięki nim można swobodnie projektować szerokie okna i bramy garażowe, zwiększać rozpiętości stropów i podciągów, gdyż parametry wytrzymałościowe tych materiałów, dorównują parametrom elementów stalowych. Dodatkowo dzięki większym siłom, jakie mogą przenieść współczesne stropy drewniane, by zmniejszyć efekt uginania się lekkich belek stropowych (podczas chodzenia), specjalnie się je dociąża od góry materiałami o dużej gęstości/masie.
fot. Stowarzyszenia Energooszczędne Domy Gotowe
Wilgoć w domu drewnianym
Destrukcyjny wpływ wilgoci – to problem, który dotyczy nie tylko domów z prefabrykatów drewnianych, ale w ogóle wszelakich materiałów budowlanych. Dlatego też przy budowie domu szczególną uwagę należy zwrócić na odpowiednie i poprawne wykonanie izolacji przeciwwilgociowych fundamentów, ścian zewnętrznych, dachu. To powinno uświadomić nam jedno: podatność na korozję biologiczną – kolejny argument, jakim posługują się przeciwnicy budownictwa szkieletowego – to rzecz względna. Wystarczy rozejrzeć się dokoła. Zabytkowe budynki wykonane z litego drewna, liczące wiele lat (często powyżej stu), które wciąż stoją, nieszczególnie nadgryzione przez ząb czasu. Jak to możliwe? Otóż aby wystąpiła korozja biologiczna, drewno musi zostać poddane długotrwałemu działaniu wilgoci, choć sam surowiec bardzo długo takiej korozji się opiera. Stosowane w nowoczesnym budownictwie szkieletowym technologie tę naturalną wytrzymałość surowca jeszcze bardziej wydłużają.
– Sama konstrukcja domu z prefabrykatów drewnianych zabezpieczana jest przed wilgocią podwójnie. Od wewnątrz stosuje się ciągłą izolację paroszczelną (której szczelność potwierdzana jest specjalistycznym badaniem – Blower Door Test ), a od zewnątrz poprzez zastosowanie materiałów o odpowiedniej grubości (w szczególności dotyczy to izolacji termicznej) oraz otwartości dyfuzyjnej (oddychającej) – wyjaśnia Marek Beśka.
Dzięki takim zabezpieczeniom drewno, z którego wykonany jest budynek, nie jest narażone na działanie wilgoci, przez co jego trwałość nie jest mniejsza niż budynku murowanego czy betonowego.
A co w przypadku zalania lub podtopienia budynku? Oczywiście w takiej sytuacji każdy dom – drewniany czy murowany – wymaga osuszenia, jednak w konstrukcji szkieletowej łatwiej jest wyeliminować zawilgocenie całkowicie. W tym celu konieczne jest otwarcie ściany od zewnątrz i wewnątrz oraz usunięcie zawilgoconych elementów i wysuszenie drewnianego szkieletu. Nawet jeśli wygląda to dość drastycznie, to mamy gwarancję całkowitego pozbycia się wilgoci. Zdecydowanie trudniej jest w domach murowanych, bo to kosztowne i długotrwałe osuszanie (iniekcja, termoiniekcja, absorpcja, mikrofale, kondensacja) i tak nie daje gwarancji, że pozbyliśmy się całej wilgoci.
fot. Stowarzyszenia Energooszczędne Domy Gotowe
Czy w domu z prefabrykatów drewnianych jest głośno?
Jest kwestią oczywistą, że dom, w który spędzamy ogromną część życia, musi zapewnić nam komfortowy wypoczynek. Jednym z elementów mających na to wpływ są parametry akustyczne. W przypadku narażenia na dźwięki o wysokich częstotliwościach (które stanowią aż 80% hałasu zewnętrznego), dobre parametry akustyczne budynku pozwala zachować izolacja z miękkich materiałów, których, jak wiadomo, w budownictwie szkieletowym nie brakuje. Wełna (szklana, skalna, drzewna), którą izoluje się od zewnątrz szkielet drewniany bardzo skutecznie izoluje od takich dźwięków, ponadto sam szkielet, wypełniony w całości, również ma doskonałe parametry izolacyjności akustycznej.
Jeśli chodzi o dźwięki niskiej częstotliwości, (wszelkiego typu dudnienia), to najlepiej izolują od nich materiały o dużej gęstości i masie. To woda na młyn dla przeciwników konstrukcji prefabrykowanych, które z uwagi na lekkość, słabo chronią od tego typu dźwięków.
– Jest w tym sporo prawdy, ale trzeba też pamiętać o tym, że zmieniły się czasy i technologie. Dziś do dyspozycji mamy szereg nowoczesnych materiałów okładzinowych i wypełniających o dużej gęstości, a także zaawansowaną chemię budowlaną. Stosuje się ponadto szereg rozwiązań, które pozwalają na poprawę izolacyjności akustycznej, np. specjalnie dociąża się strop, aby dobrze tłumił hałas płynący z górnej części (zwłaszcza dudnienie kroków) – mówi Marek Beśka.
Domy szkieletowe buduje się szybko, z wykorzystaniem ekologicznych materiałów, a ich jakość oraz świetne parametry wytrzymałościowe to mocne argumenty przemawiające na korzyść takiego budownictwa. Do tego dochodzi jeszcze korzystna cena za m² domów z prefabrykatów drewnianych, i to zarówno na etapie realizacji inwestycji, jak i w toku eksploatacji budynku. I choć konstrukcje szkieletowe z mozołem torują sobie drogę na polskim rynku, to jednak ich popularność rośnie, co pozwala mieć nadzieję, że w przyszłości to odpowiedzialne społecznie i środowiskowo budownictwo stanie się w Polsce równie popularne, jak u naszych sąsiadów z północy czy zachodu Europy.
Więcej informacji o działalności Stowarzyszenia Energooszczędne Domy Gotowe znajduje się na stronie: www.sedg.pl