Z ogniem nie ma żartów
Nic tak skutecznie nie spędza snu z powiek właścicielom domów drewnianych, jak obawa przed pożarem. Drewno, jak wiadomo, jest materiałem łatwopalnym, ale szczęśliwie, dzięki uprzedniemu zastosowaniu właściwych preparatów, można w znaczący sposób zminimalizować niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania się pożaru. Przed ogniem szczególnie trzeba uchronić elementy konstrukcyjne, tj. te, które odpowiadają za stabilność całego budynku: drewno na więźbę dachową, konstrukcję szkieletową, ścianki działowe, czy elementy podłóg.
fot. LUVENA
Większość prawidłowo zastosowanych preparatów jest w stanie sprawić, że wymienione wyżej drewniane elementy staną się niezapalne lub trudno zapalne. Nie oznacza to, rzecz jasna, utożsamienia ograniczenia palności drewna z zapewnieniem nośności ogniowej dla całej konstrukcji budynku – dla tej drugiej decydujące będzie przede wszystkim zastosowanie elementów konstrukcyjnych o odpowiednich przekrojach. Tym niemniej, oceny impregnatu do drewna konstrukcyjnego wskazują na dużą, praktyczną skuteczność: użyty preparat opóźni moment zapalenia się drewna, wpłynie na przyspieszenie zwęglania powierzchni drewna, a tym samym spowoduje przygasanie ognia i redukcję płomienia. Przeprowadzane testy ogniowe udowadniają, że zabezpieczone w prawidłowy sposób drewno osiągnie wysoką klasę reakcji na ogień „B” oznaczającą jego niezapalność i będzie mieć bardzo ograniczony udział w pożarze, nie ulegnie rozgorzeniu, nie zaobserwujemy też płonących kropel ani cząsteczek. Co najważniejsze – zminimalizuje rozprzestrzenianie się ognia.
Jaki impregnat do drewna konstrukcyjnego – opinie użytkowników, rekomendacje producenta
Podstawowymi preparatami z oferty firmy Luvena, spełniającymi swoje zadanie ognioochronne są impregnaty FOBOS® M-4 oraz FOBOS® M-1. Ocena tych produktów wypada bardzo dobrze – oba przeznaczone są zasadniczo do stosowania wewnętrznego, efektywnie zabezpieczając drewno do stopnia niezapalności i nierozprzestrzeniania ognia (klasa NRO).
fot. LUVENA
Dodatkowo, impregnat FOBOS® M-4 chroni drewno przed działaniem grzybów domowych, pleśniowych oraz owadów (zabija ich larwy). Pewnym ograniczeniem ww. preparatów (na co wskazują m.in. spostrzeżenia dot. impregnatu do drewna konstrukcyjnego, zaobserwowane przez użytkowników) jest ich trudność stosowania przy impregnacji wyrobów drewnopochodnych.
W przypadku gładkich powierzchni drewnopochodnych (płyty wiórowe i OSB) czy struganego drewna producent zdecydowanie rekomenduje użycie innego produktu – wprowadzanego niedługo na rynek, nowoczesnego impregnatu o nazwie FOBOS® B.
fot. LUVENA
Jakimi zaletami (oprócz wysokiej klasy niezapalności i nierozprzestrzeniania ognia) poszczycić się może nowy preparat? Jest on mianowicie bardziej lepki niż wymienione wcześniej impregnaty, dlatego łatwiej się go stosuje na gładkich powierzchniach. Środek ten nie krystalizuje na zaimpregnowanej powierzchni i tym samym nie powoduje powstawania na niej białego solnego nalotu. Pozwala też na zachowanie rysunku drewna, co wpływa na końcową, wysoką estetykę całości. Dzięki temu preparat ten można stosować przy ozdobnych elementach drewnianych, na przykład boazerii. Należy się też z tego powodu spodziewać wysokiej oceny tego impregnatu do drewna konstrukcyjnego w rozwiązaniach wymagających dużej dekoracyjności, w tym w elementach i obiektach zabytkowych.
Dobrymi właściwościami wykończeniowymi pochwalić się też może FOBOS® Z-LAK, odporny na wypłukiwanie, wodorozcieńczalny lakier ognioochronny, który dedykowany jest dla zastosowań zewnętrznych – elewacji i pokryć dachowych z drewna. Zapewnia on 5 lat ochrony przed ogniem w warunkach zewnętrznych, co potwierdzone zostało w badaniach klimatyczno-starzeniowych w Instytucie Techniki Budowlanej. Ten dekoracyjny lakier występuje w kilku wersjach kolorystycznych i jest odporny na działanie promieni UV.
fot. LUVENA
Koniecznie warto wspomnieć na koniec o impregnacie FOBOS® NW. Nie jest to środek ognioochronny, natomiast doskonale nadaje się (jako środek grzybo- i owadobójczy) na pierwszą, wstępną, niewymywalną warstwę przed zastosowaniem – stricte ognioochronnych – impregnatów, np. FOBOSU® B. Można go stosować również na zewnątrz, w tym do elementów wolnostojących – huśtawek, pergoli, płotków itp.
fot. LUVENA
Jak nie zepsuć wszystkiego na koniec, czyli garść wskazówek praktycznych
Żeby mieć pewność, że impregnowane drewno zyska ostatecznie oczekiwaną przez nas wysoką klasę odporności na ogień, należy ściśle stosować się do instrukcji nakładania preparatu. Dopiero wtedy możemy oczekiwać ostatecznej, realnej, pozytywnej oceny impregnatu do drewna konstrukcyjnego.
Trzeba mieć koniecznie na względzie fakt, że tylko odpowiednia ilość impregnatu wprowadzona w strukturę drewna zapewni uzyskanie oczekiwanego poziomu ochrony. Tym samym jednokrotne naniesienie preparatu nie przyniesie praktycznie żadnego efektu, bo drewno zostanie nasycone w zbyt małym stopniu. Po drugie, wyróżnia się odmienne sposoby nanoszenia impregnatu na materiał drewniany, zależne przede wszystkim od samego typu produktu. W przypadku solnego impregnatu FOBOS® M-4 zaleca się zwykle kąpiel/zanurzenie całych elementów w roztworze. Odnosi się to zarówno do drewna konstrukcyjnego, jak i tarcicy budowlanej. W niektórych, trudno dostępnych miejscach dopuszcza się smarowanie lub natryskiwanie powierzchni impregnatem. Wyjątkiem są gotowe do użycia, płynne środki FOBOS® Z-LAK (zabezpieczenia zewnętrzne) oraz FOBOS® B (zabezpieczenia wewnętrzne), które powinny być nanoszone natryskowo, pędzlem lub wałkiem.
fot. LUVENA
Użytkownicy pytają też często o wspomniany wyżej biały nalot pojawiający się na powierzchni po użyciu wcześniejszych typów solnych impregnatów. Aby tego uniknąć, można przed procesem samej impregnacji zwiększyć wilgotność drewna, natomiast zdecydowanie nie należy powstałych już wysoleń usuwać, ponieważ może skutkować to obniżeniem poziomu ochrony przed ogniem.
Więcej praktycznych rad oraz szczegółów oferty impregnatów do drewna i wyrobów drewnopochodnych dostępne są na stronie www.impregnatyfobos.pl