W blasku art déco
Wyrafinowana elegancja stylu art déco nie jest łatwa do oddania w aranżacjach wnętrz. Aby zaimplementować ten wymagający styl, trzeba zwracać uwagę na każdy szczegół, umiejętnie i ze smakiem łącząc detale w spójną i harmonijną całość. Co jest szczególnie istotne w przypadku przestrzeni urządzonych zgodnie z duchem art déco? Z całą pewnością w takich aranżacjach nie może zabraknąć antyków, a także eleganckich materiałów (doskonale odnajdują się tu marmur, lite drewno, mosiądz, kamienie szlachetne, welur, atłas czy aksamit). Nie ma tu mowy o chaosie czy przypadkowości – dominują za to geometryczne formy oraz głębokie, nasycone kolory, które kontrastowo zestawia się z wysokopołyskowymi akcentami.
Wykonana przez Rokoko schodowa balustrada mosiężna świetnie się w te wymagania wpisuje, oddając też z ogromną efektywnością inną cechę charakterystyczną dla stylu art déco, mianowicie – upodobanie do szlachetnych materiałów i odcieni takich jak złoty. To właśnie pełen przepychu blask doskonale podkreśla prestiż wnętrza, w którym sprawdzają się przede wszystkim wysokiej jakości, kosztowne materiały.
fot. ROKOKO
Balustrada mosiężna
Wykonana przez pracownię kowalstwa artystycznego Rokoko balustrada mosiężna stała się nie tylko elementem o funkcji praktycznej, który ma zabezpieczać osoby poruszające się po schodach przed przypadkowym upadkiem. Rozmach towarzyszący temu projektowi sprawił, że balustrada stała się samodzielnym, pełnoprawnym ornamentem, który przykuwa uwagę pieczołowitością i finezją wykonania. I choć w przestrzeniach aranżowanych w duchu art déco złote detale bardzo często ograniczone są do opraw oświetleniowych, nóżek mebli (szaf, stolików, krzeseł) czy ram obrazów i luster, w tej realizacji złoty odcień został wyniesiony na piedestał.
Inwestor zdecydował się na maksymalizację efektu, a projekt spełniający jego oczekiwania przygotowała pracownia projektowa WERP Interiors, założona przez Kamila Lubryczyńskiego. Samą balustradę mosiężną wykonała natomiast pracownia kowalstwa artystycznego Rokoko, która w toku realizacji prac połączyła wiedzę i umiejętności z pasją i artyzmem.
– Prace nad balustradą mosiężną w stylu art déco zajęły nam 6 miesięcy. Z uwagi na konieczność zachowania najwyższej precyzji i troski o najmniejsze szczegóły, każdy pojedynczy detal został przez nas ręcznie wykonany, a następnie skręcony i zespawany z innymi elementami współtworzącymi całą balustradę – opowiada Adam Mejer, właściciel pracowni kowalstwa artystycznego Rokoko.
Do wykonania balustrady zużyto imponującą ilość mosiądzu – aż 600 kilogramów tego szlachetnego metalu. Aby wyeliminować niepożądany i mało estetyczny efekt plastikowej sztuczności, mosiężna balustrada nie jest lakierowana – materiał został natomiast poddany polerowaniu.
W realizacji tej to przede wszystkim sam materiał, czyli szlachetny mosiądz, jest nośnikiem elegancji, przykuwając uwagę złotym blaskiem.
Zrezygnowano jednocześnie z nadmiernej ornamentyki, a geometryczny, powtarzający się wzór doskonale oddaje ducha stylu art déco. Efekt lekkości udało się też uzyskać dzięki wyeliminowaniu profilów (balustrada wykonana jest w całości z prętów).
fot. ROKOKO
Wykutą z pietyzmem przez kowali artystycznych schodową balustradę mosiężną bez cienia przesady można określić mianem realizacji pionierskiej, wyjątkowej w skali naszego kraju. Szlachetny materiał okiełznany ręką mistrza stał się w tym projekcie w równej mierze elementem praktycznym, co i luksusową, jedyną w swoim rodzaju biżuterią dla schodów.
Więcej informacji o firmie Rokoko na stronie: https://kowal-rokoko.pl/
