„Czasem kobieta musi mieć większą siłę przebicia”
– wywiad z Katarzyną Łebkowską, Dyrektorem Marketingu i PR GERDA
Czasem kobieta musi mieć większą siłę przebicia
Rozmowa z Katarzyną Łebkowską, Dyrektor ds. Marketingu i PR w GERDA, przeprowadzona przez portal pasywny-budynek.pl
Katarzyna Łebkowska kładzie duży nacisk w swoich działaniach na marketing inboundowy. Nie zapomina jednak o tradycyjnych metodach. Za kilka lat widzi GERDĘ utrzymującą pozycję lidera w swoim sektorze. Pytana o to, czy w pracy liczy się płeć, odpowiada, że liczy się osoba i jej kreatywność.
Na początek, jakby Pani mogła opowiedzieć trochę o tym, jakie zawodowe ścieżki zaprowadziły Panią i do branży i do firmy GERDA?
W branży budowlanej pracuje już od 18 lat, pracę zaczynałam w systemach aluminiowych w firmie Reynaers, później kontynuowałam w spółce Rockwool i od dwóch lat jest to GERDA. Co do branży… Jestem marketingowcem, to jest taki zawód, gdzie pewne procedury i zasady działania są podobne. Pozostaje więc tylko kwestia bardzo dobrego poznania produktu i zastosowań odpowiednich narzędzi marketingowych.
Jak pracuje się w sektorze, który może być uznawany trochę za „męski”?
W tej chwili to tak naprawdę jest coraz mniej odczuwalne. W działach handlowych i sprzedażowych oraz w działach konstrukcyjnych jest coraz więcej kobiet, choć to prawda w całym sektorze widać, że mężczyźni przeważają. Mam jednak taką refleksję natury ogólnej. Nie liczy się płeć, a kreatywność, sposób rozwiązywania problemów liczy się osoba. Z drugiej strony mam wrażenie, że już samo przebicie się w branży stricte męskiej, może być dla kobiet dość ciężkie i czasem kobieta musi mieć większą siłę przebicia i musi pracować więcej, żeby udowodnić, że jest lepsza.
Czy dużo kobiet pracuje w firmie?
Dość dużo i muszę przyznać, że nie tylko w działach PR, marketingu, ale włącznie z pracą na produkcji, czy w magazynie. W każdym razie są na pewno widoczne.
Czy sama szeroko pojęta branża budowlana, jest też może coraz bardziej „kobieca”? Jak Pani to widzi na Targach, spotkaniach branżowych?
Przebijamy się. Branża, jak już wcześniej wspomniałam, jest męska, ale jest nas, kobiet coraz więcej. Również na szczeblach zarządczych rośnie liczba pań.
Jak udaje się Pani łączyć prywatne życie z pracą na odpowiedzialnym stanowisku w tak dużej firmie, jak GERDA?
Teraz jest zdecydowanie lepiej, bo praca jest bardziej elastyczna godzinowo i można sobie rozplanować wiele spraw, jak choćby uczestnictwo i opracowywanie różnych projektach strategicznych. Praca w marketingu i PR ma charakter głównie zadaniowy, więc można sobie podzielić czas, choć tego ostatniego, mnie jako osobie bardzo aktywnej, zawsze brakuje. Wiele rzeczy teraz wykonuje się też zdalnie, ale należy się jednak bardzo pilnować, aby aż tak bardzo nie zabierać „zawodu” do domu. Zresztą badania pokazują, że kilkunastogodzinna praca jest nieefektywna i mało kreatywna. Wracając do pytania, osobiście bez problemu łączę życie prywatne z wykonywaną profesją.
Co udało się Pani osiągnąć przez te dwa lata w GERDZIE i jaka jest specyfika działań PR i marketingowych dla takiej firmy?
Ameryki nie odkryję, jeżeli powiem, że w tej chwili duży nacisk kładziemy na marketing inboundowy. Udaje się nam sukcesywnie wdrażać i stosować wszelkie nowoczesne rozwiązania cyfrowe i wirtualne. Staramy się budować naszą pozycję na portalach społecznościowych i budowlanych. W marketingu w tej chwili występuje trend, który można określić jako B2B2C, czyli, tak w dużym skrócie, adresując swoją ofertę, myślimy zarówno o kliencie końcowym, jak i partnerze czy dystrybutorze.
Ruszyliście jeszcze państwo z projektem „Akademia GERDA”, czym on jest?
To działanie dzięki, któremu szkolimy i certyfikujemy grupę montażystów, chcemy, aby do klientów, jak i do firm instalujących nasze wyroby w większym stopni dotarło, że jakość to nie tylko produkt, ale też dobry montaż oraz wsparcie klienta.
Jak wszechobecność mediów społecznościowych wpływa obecnie na działania PR i Marketingu?
Bardzo mocno. Bez działań na tych polach trudno sobie wyobrazić obecnie nowoczesny marketing i PR.
GERDA chce też być bardzo mocną marka wśród młodego pokolenia? I chyba wykorzystywanie social media to dobry kierunek na to?
Zdecydowanie tak. My jesteśmy firmą, która jest znana od pokoleń, ale do młodych docieramy też właśnie za pomocą Facebooka, Instagramu, YouTube. Poprzez te media, uświadamiamy co to za produkt, jakie korzyści może dać. Nowym elementem w tej naszej działalności będzie też mocne wykorzystanie animacji, ale to już plany, na bliską przyszłość.
Czyli przesuwacie Państwo ciężar działań na najnowsze „nośniki”?
Trochę tak, ale absolutnie nie zapominamy o tych tradycyjnych, nadal mnóstwo ludzi czyta branżowe czasopisma, nie zapominamy o działaniach edukacyjnych, bardzo mocno współpracujemy też z naszymi kontrahentami, zawsze mogą liczyć na nasze wsparcie.
Jaki widzi Pani rozwój GERDA, czy uda się firmie nadal być liderem w swoim segmencie?
No cóż, liderowi nigdy nie jest łatwo, znacznie prościej jest atakować.
Utrzymanie naszej pozycji jest na pewno dużo bardziej kosztowne, musimy być czujni, obserwować bacznie konkurencję, starać się jej dorównać i wyprzedzić. Wprowadzać nowe produkty, nowe i innowacyjne technologie jako pierwsi na rynku, ustalać nowe normy jakościowe.
Czym wyróżnia się Gerda na tle konkurencji?
Łączymy 30 lat doświadczenia z nowoczesnością. Starsze pokolenie o nas pamięta i przekazuje informacje o nas tym młodym, a ci znajdują nas też na najnowocześniejszych nośnikach jak portale społecznościowe. To pokolenie jest coraz bardziej wymagające i świadome i to najmłodsze pokolenie też wybiera Gerdę.
Są jakieś różnice między działaniami marketingowymi w Polsce i za granicą?
Każdy rynek ma swoja mentalność, swoje prawa i wymagania i my to musimy uwzględnić w swoich działaniach. To nie jest tak, że to, co dobrze sprzedaje się w Niemczech, równie dobrze odnajdzie się we Włoszech. Każdy kraj ma swoje uwarunkowania. W działaniach na tamtych rynkach nie jesteśmy osamotnieni, korzystamy bowiem z pomocy naszych zagranicznych partnerów.
Gdzie Pani widzi firmę za kilka lat, jakie ma Pani plany i wizje rozwoju spółki?
W dalszym ciągu mamy zamiar być liderem w zabezpieczeniach i w systemach antywłamaniowych. Mamy ku temu odpowiednie argumenty, czyli bezpieczne i nowoczesne rozwiązania. Do tego będziemy poszerzać ofertę i szybko odpowiadać na to, czego życzą sobie klienci.
Należy Pani również do zarządu „Związku Okna i Drzwi” – na czym polegają tamte obowiązki?
Reprezentuję tam w zarządzie firmę Gerda. Ta organizacja jest przedstawicielem producentów, wykonawców, z branży stolarki budowlanej. Reprezentujemy branże przed instytucjami i agendami rządowymi. Prowadzimy różne inicjatywy, np. „Dobry montaż” – kampania społecznościowa, która skutkowała, chociażby utworzeniem klas w szkole zawodowych o profilu „Montażysta stolarki”, a także z inicjatywy POID-u i konsekwentnemu prowadzeniu jej zostanie wprowadzona do 2019 ulga termomodernizacyjna.
A jakie ma Pani hobby, zainteresowania?
W wolnych chwilach uprawiam sport, czytam książki, relaksuję się trenując Tai-chi.
Dziękuje za rozmowę.
Również dziękuję.
Data publikacji: 2018-10-17