Oczywistością jest stwierdzenie, że dom zaczyna się od projektu. Dalej sytuacja już nie jest taka prosta. W Polsce rynek projektów podzielił się na gotowe domy z katalogu lub przygotowywane na zlecenie. Jedną z głównych części projektu jest zawsze system odprowadzania spalin. Czy mamy wpływ na to, jaki komin będzie zastosowany w naszym wymarzonym lokum?
Mamy wybór
Decydując się na nowy, indywidualny projekt, najczęściej udajemy się do pracowni z pewną wizją. Mamy przemyślane rozwiązania uwzględniające również sposób ogrzewania. Projekt jest zatem w 100% przystosowany do stawianych przez nas wymagań. A komin i wentylacja są już dobrane pod konkretny typ urządzenia grzewczego i zaprojektowane tak, aby w trakcie budowy nie wprowadzać już dodatkowych zmian.
Gotowy znaczy lepszy?
Przy tzw. gotowcach niestety nie mamy możliwości wyboru. Projektanci bowiem najczęściej umieszczają w nich kominy ceramiczne. Gdzie należy szukać przyczyn takich wyborów? Otóż w nowych domach często planowany jest kominek, do którego projektowana jest właśnie ceramika. Często projekt ma być także na tyle uniwersalny, żeby bez większych zmian w konstrukcji móc zastosować różne typy ogrzewania (kotłów). Tym samym zmiana rodzaju zastosowanego kotła do ogrzewania (kocioł stałopalny, na olej czy na gaz) nie skutkuje zbyt daleko idącymi modyfikacjami w konstrukcji budynku. Tymczasem należy pamiętać, że wymóg dostosowania komina do zastosowanego kotła spada już na samego użytkownika.
Warto wiedzieć, że rezygnacja z komina ceramicznego w późniejszym etapie budowy domu nie jest już możliwa, ponieważ rośnie on w górę od fundamentów, razem ze ścianami i kolejnymi kondygnacjami.
Mądry Polak po… budowie
– Budowa bardzo wiele uczy. Wiedzę pozyskujemy jednak najczęściej na bieżąco, podczas kolejnych etapów powstawania domu. Fakt, że ogrzewanie jest elementem instalacji, tak jak kominy metalowe, powoduje, że inwestor zaczyna się nimi interesować dopiero wówczas, gdy budynek jest już „zamknięty”. Na tym etapie rezygnacja z komina ceramicznego nie jest już możliwa. A inwestor uświadamia sobie, że zbędnie wydał pieniądze na komin ceramiczny np. do kotła kondensacyjnego – mówi Marek Lis, ekspert marki MK Systemy Kominowe.
Stalowy komin do wszystkiego
– Inwestorzy często nie są świadomi tego, że dostosowanie komina ceramicznego do kotła kondensacyjnego, jeżeli nie został zaprojektowany system powietrzno-spalinowy, to dodatkowy koszt dla nich – dodaje specjalista. Wymaga on zastosowania wkładu kominowego chroniącego przed zawilgoceniem. Często nie zdają sobie sprawy z tego, że dla kotłów kondensacyjnych, komin ceramiczny jest zupełnie zbędny, a system metalowy powietrzno-spalinowy zajmuje mniej miejsca, jest o wiele lżejszy i znacznie tańszy. Ponadto kominy stalowe do kotłów na paliwa stałe są odporne na pożar sadzy, a w takich warunkach kominy ceramiczne mogą pękać. Systemy stalowe szybciej się rozgrzewają, dzięki czemu szybciej wytwarza się optymalny ciąg kominowy.
Przyszłość puka do drzwi
U naszych zachodnich sąsiadów coraz popularniejsze stają się tzw. domy pasywne, czyli energooszczędne budynki, w których zapotrzebowanie na energię do ogrzewania jest niższe niż 70 kWh/mkw na rok.
W Polsce jeszcze w tym roku projektowane domy potrafią mieć zapotrzebowanie na energie 120 kWh/mkw na rok. Przepisy wymagają jednak, by w latach 2016-2020 wartość ta nie przekraczała 95 kWh/mkw na rok, a od 2021 roku – 70 kWh/mkw.
– Aby spełnić wymogi budownictwa energooszczędnego, należy odpowiednio zaprojektować izolację, stolarkę, rekuperację zamiast wentylacji grawitacyjnej, ogrzewanie – kotły kondensacyjne, kolektory słoneczne, pompy ciepła, panele słoneczne, fotowoltaikę czy absorpcyjne pompy ciepła. W takich projektach domów nie ma już kominów ceramicznych, wyłącznie bardzo precyzyjnie dobrane systemy powietrzno-spalinowe do wysoko sprawnych kotłów kondensacyjnych (jeżeli na takim źródle ciepła zostało zaprojektowane ogrzewanie) – uzupełnia ekspert marki MK Systemy Kominowe.
Data publikacji: 2016-09-28