Rewitalizacja Hali Koszyki była swego rodzaju podróżą w czasie. Projektanci stanęli przed wyzwaniem wkomponowania obiektu handlowego o wieloletniej historii i oryginalnej secesyjnej stylistyce w tkankę współczesnej Warszawy. Efekt możemy podziwiać od października. Historycznym elementom architektury towarzyszą nowoczesne rozwiązania. Z myślą o bezpieczeństwie pożarowym w świetliku Hali Koszyki zamontowano okna oddymiające Euro-SHEV wyposażone w napędy zębatkowe serii ZA.
Odrodzenie przedwojennego centrum handlowego
Historia obiektu przy ul. Koszykowej sięga początku XX wieku. Hala Targowa Koszyki, wzniesiona w latach 1906–1908, charakteryzowała się secesyjnym stylem, który podkreślały wykonane w fabryce Hieronima Zielezińskiego kute bramy oraz dekoracyjne rzeźby autorstwa Józefa Zygmunta Otto. W murach hali działały przedwojenne sklepy i stragany, później socjalistyczne sieci handlu detalicznego oraz stoiska z czasów rewolucji gospodarczej lat 90. Losy obiektu stanęły pod znakiem zapytania w 2006r. – dokonano rozbiórki, a zapowiadana odbudowa przesuwała się w czasie. Hala Koszyki od 1965r. znajdowała się na liście zabytków, dlatego szczególnie ważne było odtworzenie oryginalnej architektury. Rekonstrukcja, zakończona w 2016r., nadała dobrze znanemu obiektowi nowe oblicze.
Mariaż starego z nowym
Projekt powierzono prestiżowej, warszawskiej pracowni JEMS Architekci, a koncepcję wnętrz studiu projektowemu Medusa Group z Gliwic. Inspiracją miały być europejskie hale targowo-restauracyjne, jak Foodhallen w Amsterdamie, Mathallen w Oslo, San Lorenzo we Florencji czy Mercado da Ribeira w Lizbonie. Podczas odbudowy spełniono wszystkie wymogi i zalecenia określone przez stołecznego konserwatora zabytków. Odtworzono ceglane ściany, wykorzystując oryginalne cegły z rozbiórki obiektu, odrestaurowano secesyjne fasady budynków bramnych i historyczne stalowe kratownice, które pomalowano na zielony kolor, dokładnie taki, jaki mogli oglądać pierwsi klienci hali. Pomimo bezpośredniego nawiązania do oryginalnego projektu Hala Koszyki musiała zmienić się chociażby w zakresie rozwiązań technicznych i zabezpieczeń. Konieczne było takie zaprojektowanie świetlików w dachu, aby odpowiadały względom bezpieczeństwa pożarowego. Wybór padł na napędy zębatkowe D+H.
Nowoczesne napędy w starodawnej hali
Napędy ZA 155/1000-BSY+, zastosowane w Hali Koszyki, są dedykowane dla dużych i ciężkich skrzydeł okiennych. Mechanizm zębatkowy zapewnia dużą stabilność podczas pracy i dobrze sprawdza się w trudnych warunkach środowiskowych. W zależności od potrzeb można dobrać siłowniki o różnej długości wysuwu. Tutaj osiąga ona 1000 mm. Siła pchająca i ciągnąca wynosi 1500 N na napęd. Siłowniki są wyposażone w sterowaną mikroprocesorem elektronikę silnika oraz synchronizację elektroniczną BSY+. Możliwe jest zarówno indywidualne zaprogramowanie, jak i zsynchronizowanie pracy wszystkich urządzeń. Dla architektów istotnym aspektem jest estetyka tego typu rozwiązań. Napędy D+H są dostępne w dowolnym kolorze, również spoza palety RAL, co ułatwia dopasowanie ich do indywidualnych potrzeb i specyfiki danego obiektu. Siłowniki ZA 155/1000-BSY+ zamontowane w Hali Koszyki zostały polakierowane na taki sam kolor, jaki mają ramy okien oddymiających.
Jak wygląda kolorowanie napędów?
Rozszerzenie kolorystyki napędów D+H to wynik współpracy z architektami i konserwatorami zabytków, którzy wskazywali na problemy z estetycznym wkomponowaniem urządzeń w projekt. Rozwiązanie to zostało nawet wyróżnione statuetką Renowator za „wysoki stopień przydatności do prac renowacyjnych”. Projektant, dobierając siłowniki do okien, może zdecydować nie tylko o ich kolorze, ale również strukturze. Do wyboru są np. dąb, mahoń, złoto czy karbon. Kolor wybiera się na podstawie próbek stolarki, poprzez wskazanie konkretnego modelu okna i okleiny z oferty producenta lub w oparciu o dokładną dokumentację zdjęciową w przypadku obiektów zabytkowych. Pozwala to na uzyskanie idealnego dopasowania i znacząco zwiększa estetykę okien oddymiających.
Data publikacji: 2016-11-18